Moja hodowla
Hodowla
"LEŚNY DUET" (FCI)
zarejestrowana w Związku Kynologicznym w Polsce.
Nazwa hodowli związana jest z częstym przebywaniem
psów na terenach leśnych podczas polowań na grubego zwierza, gdzie
praca w duecie podczas polowania indywidualnego przynosi niewymierne efekty. Polowania takie
wykonuję w towarzystwie psów, co daje mi prawdziwy
klimat polowania, odzwierciedla dawne zwyczaje i tradycje łowieckie a przede wszystkim daje większe szanse zwierzynie na przetrwanie,
niż pospolite strzelanie z ambon na duże odległości z broni
kulowej wyposażonej w optyczne przyrządy celownicze. Z kolei
polowania zbiorowe a szczególnie podkładanie psów obfituje w
dużo różnorodnych wrażeń i emocji, a adrealina sięga często
zenitu. Jest to także sposobność do poznawania nowych łowisk,
ciekawych ludzi i panujących tam zwyczajów i tradycji.
Trzon w hodowli stanowi suka hodowlana o imieniu
BERA-Karelczyki z Jury, która jest Championem Polski 4x CWC ,
CACIB , wielokrotnie Zwycięzca Rasy oraz GABO-Wilczy Las
który jest Championem Polski 4x CWC , CACIB , wielokrotny Zwycięzca
Rasy, posiada także uprawnienia Reproduktora.
O więcej osiągnięć wystawowych nie walczyłem, uznałem że te są dla mnie wystarczające aby móc rozmnażać. W moim przypadku liczy się przede wszystkim przydatność psów w łowisku a nie na konkursach czy wystawach, bo to są dwie różne sprawy.Z pierwszego miotu od BERY pozostawiłem do dalszej hodowli i polowań psa o imieniu BRUTUS Leśny Duet i sukę o imieniu BELLA, które już wspaniale pracują w łowisku, szczególnie przy dzikach.
Wycieczka rowerowa z "BERĄ"
Młodziutka " BERA" na popołudniowym spacerze
Krajowa wystawa psów rasowych w Lublinie
Lubelskie dni kultury łowieckiej - Kozłówka 2013r.
BERA doznała obrażeń osaczając ogromnego dzika w kukurydzy- październik 2014 r.
"GABO" Ch.P. Reproduktor, wytrwała praca i dobra szczekliwość, wielka pasja łowiecka.
GABO na pierwszej wystawie w Lublinie
Te jak i pozostałe osobniki z mojej hodowli używane są do polowań i
wywodzą się z 4 linie hodowlanych w tym jedna Szwedzka –
GABO Wilczy Las i z Duńskiej Bjornehusets „BERA” Karelczyki z
Jury. Ara, Bonus i Rino są przedstawicielami linii z okolic
Wrocławia a Boss i Bingo -nazywany przez nas Lampem z linii
z Jarosławca. Osobniki każdej linii różnią się od
siebie nieznacznie sposobem zachowania, karnością, pasją łowiecką
i w pewnym sensie stylem pracy. Dzielę je na dwie grupy z czego jedna
grupa to psy karne, utrzymujące dość bliski kontakt z
przewodnikiem, patrolujące łowisko szeroko ale nie za głęboko
tj. na zbyt dużą odległość od myśliwego. Natomiast przedstawiciele drugiej
grupy to bardziej indywidualiści pracujący w łowisku na większej
przestrzeni i w odległości od przewodnika, a co za tym idzie bardziej
samodzielnie - pracują na zbiorówkach szczególnie pędzonych metodą szwedzką.Pozostałe podkładają na polowaniach dewizowych, pracują stadnie i zespołowo, pracują tylko do linii myśliwych i samodzielnie wychodzą na linię i wracają do podkładaczy, chyba że zdarzy się postrzałek i pójdzie poza miot wtedy jest dochodzony przez niektóre psy, tzn. te które wyspecjalizowały się w odnajdywaniu lub dochodzeniu postrzałków. Ale bywa czasem i tak, że dzików nie było w miocie i nagle jeden pomknął
przez linię myśliwych nie strzelony, to psy które były blisko i widziały co się zdarzyło biorą sprawy w swoje ręce i same dochodzą dzika.
przez linię myśliwych nie strzelony, to psy które były blisko i widziały co się zdarzyło biorą sprawy w swoje ręce i same dochodzą dzika.
Do polowań zbiorowych używany jest między innymi
Boss, który wyróżnia się dużą pasją łowiecką, Lampo oraz
Bonus, Rino i Ara, na indywidualnych przeważnie Gabo oraz Bera.
Aktualnie Boss nie uczestniczy w polowaniach z powodu kontuzji tylnej nogi, jakiej
doznał w grudniu 2012 roku przy polowaniu popołudniowym na dziki.
Miał wykonane dwie operacje na ścięgno achillesa, które
całkowicie zostało przecięte orężem odyńca. Choć już prawie
rok od zdarzenia pies odczuwa jakiś uraz i ciągle unosi nogę do
góry, jednak przy bieganiu lub na spacerze obciąża ją normalnie. W listopadzie 2014 r. BOSS ponownie został włączony do polowań zbiorowych. Upłynęło już 23 miesiące od tego tragicznego zdarzenie w którym niemalże stracił sprawność ruchową tylnej kończyny. Na szczęście noga odzyskała całkowitą przydatność a BOSS zadziwia swoją pracą na polowaniach dewizowych. Do polowań włączony został też młody karelczyk "AMOR", którego dałem Mateuszowi po stracie BONUSA. Mateuszek nazwał psiaka po swojemu i teraz wabi się RIKO. Godnie zastępując utraconego BONUSA. Do polowań zbiorowych dołączona została Championka "BERA" która w 2015 r zadziwiała swoją pracą w miocie, tj. szybkim poszukiem dzików i tylko dzików oraz dochodzeniem postrzałków. Zdarzyło się jej pójść poza miot ze swoim synem BRUTUSEM i zdławić warchlaka, który nie był postrzelony. Psy długo nie wracały na GPS widać było że są 1200 m od linii myśliwych w jednym miejscu bez ruchu. Jak się okazało po dotarciu w te miejsce że psy same pozyskały dzika.
W przypadku szpiców sporadycznie zdarzają się
sytuacje, żeby psy były ranione przez dziki. Jednak w naszej sforze
kareli trzy psy doznają często obrażeń, co wynika z dużej pasji
łowieckiej i zaciętości. Młodziutki „ AMOR” syn Ary ma
dopiero 7 m-cy a już z wielkim zapałem na poziomie dorosłych osobników poluje na dziki, zapowiada się na wielkiego rozbójnika. Jego rodzeństwo jedna suka i dwa psy cały sezon jesienno-zimowy polują już na zbiorówkach u nowych właścicieli. Suczka u kolegi Wojtka przy osaczaniu postrzałka została niebezpiecznie zraniona. Miała założone szwy w okolicy jamy brzusznej w klinice w Siemiatyczach. Na szczęście przeżyła i nie wykazuje jakiegokolwiek urazu
czy lęku przed dzikiem. Na zagrodzie pokazała jeszcze większy jad do dzików jakby chciała się odwdzięczyć im za to co ją spotkało w łowisku. Na polowaniach pracuje gonem, szczególnie przy dzikach, podobnie gonem pracuje BOSS, BERA, i ARA.
Polowanie indywidualne z psami; BOSS, LAMPO i RINO.
Lampo, Boss, Bonus i Rino osaczyły w trzcinach odyńca w wadze 136 kg.
"ARA" - 3 letnia suka, od Axy & Ałtaja , jest dzikarzem o szybkim poszuku, wielkiej szczekliwości i dużej wytrwałości. Swoje pozytywne cechy wspaniale przekazuje na potomstwo.
"ARA" w zaawansowanej ciąży listopad 2014 r.
Młoda "BELLA" córka BERY & APELA, niesamowita ciętość i pasja łowiecka"Bella" skończyła 14 m-cy i już zaczęła przygodę łowiecką.
aktualnie: została suką hodowlaną a obecnie wychowuje pierwszy Miot Szczeniąt.
Młodziutki "Brutus" syn BERY & APELA , rodzeństwo z Bellą z jednego miotu, bardzo szybki,
o wielkiej pasji łowieckiej, bardzo odważnie pracuje przy dzikach.
"Brutus" skończył 14 m-cy a już wspaniale pracuje w łowisku, zdławił pierwszego lisa.
BRUTUS - Reproduktor od sierpnia 2015 r.
"LAMPO" -4 letni pies ukierunkowany wyłącznie na dziki, nie gania za sarnami.
"LAMPO" ważga 28 kg, znajduje i wytrwale osacza dziki a czasem borsuki.
aktualizacja; od grudnia 2014 r. poluje w krainie wiecznych łowów u Św. Huberta
BOS - 4 letni pies, od Apela & Tajgi, wielka pasja łowiecka - za zwierzyną pomyka głośnym gonem.(szczekaniem)
BOS przed kontuzją - wzrost 61 cm, waga 32 kg niesamowicie szybki i wytrwały.
Nasza hodowla powiększyła się o nowe osobniki z pierwszego miotu BERY. Suką hodowlaną została "BELLA" Leśny Duet osiągając oceny doskonałe na wystawach, ale nie to jest dla mnie najważniejsze, tylko to jaki ma wspaniały charakter, oraz wielką pasję łowiecką, b. dużą szczekliwość i wytrwałość, zwrotność, skoczność i chęci do pracy. Natomiast "BRUTUS" Leśny Duet uzyskał uprawnienia REPRODUKTORA i skierowania na Championat. Ale nie to jest dla mnie istotne, a to jak odważnie pracuje przy dzikach, z jaką zaciętością i szybkością a jednocześnie rozwagą. Zawsze w pobliżu dzika, nigdy nie odpuszcza, wraca samodzielnie, nie trzeba go szukać, nawet gdy słania się na nogach z wyczerpania. Charakteryzuje się wielkim posłuszeństwem i przywiązaniem do właściciela, poza tym niesamowity pieszczoch jak jego mama BERA. "BELLA kilka dni temu została mamą 11 szczeniąt wykazując się niebywałą troskliwością i czułością. Szczenięta są pięknie umaszczone i wykazują
niesamowitą koordynację niemowlęcą. Gdy osiągną tydzień postaram się je uwiecznić na fotkach.
Pierwszy miot od BELLY 10 malców.
Prima dies Aprilis 2016 r, dzień żartów a tu kolejny miot
To nie żart, tylko prezent na 1 kwietnia.Trzy pies i trzy suczki mocnej budowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz